Youtube Serwis Toyoty i Lexusa to gwarancja doskonałej kondycji samochodu oraz Twojego bezpieczeństwa. Dla wyspecjalizowanego warsztatu naprawa samochodu marki Toyota to nie problem w Warszawie. Dzwoń do naszych specjalistów w Warszawie. Nasza firma naprawia samochody serwisujemy auta spalinowe, serwis samochodów hybrydowych, naprawa aut diesel, mechanika samochodowa dla aut Toyota w Warszawie.
Serwis Twojego samochodu Toyota lub Lexus gwarantuje, że pozostanie on w nienaruszonym stanie i zapewni Ci bezpieczeństwo. W Warszawie znalezienie profesjonalnego warsztatu, który może obsłużyć pojazdy Toyoty, nie powinno być trudne. Zapraszamy do kontaktu z naszymi ekspertami zlokalizowanymi w Warszawie. Nasza firma zajmuje się naprawą samochodów; w szczególności serwisujemy samochody spalinowe, samochody hybrydowe, samochody z silnikiem Diesla oraz naprawiamy samochody z silnikiem Diesla; ponadto jesteśmy mechanikami samochodowymi Toyoty w Warszawie.
Mechanik do Auta Toyota Warszawa
Warsztat ASO – Toyota Warszawa. Oferujemy Państwu kompleksową obsługę samochodów Toyota w naszym warsztacie ASO w Warszawie.
Serwis samochodów osobowych specjalizujących się w marce Lexus oraz Toyota. Kompleksowa obsługa serwisu – klimatyzacja, diagnostyka komputerowa. Serwis Toyota Warszawa – naprawa wszystkich modeli marki Toyota w Warszawie. Najlepszy serwis Toyoty w Warszawie zaprasza na naprawę, diagnostykę z naszym mobilnym mechanikiem samochodowym.
Dobry mechanik od Toyoty
Serwis Toyota » zapraszamy do serwisu samochodowego
Related
23 thoughts on “Napęd FWD, RWD czy AWD? Poradnik kupującego #4”
Zawsze byłem za przód napędem ale jedziłem na Moto i jakoś tak teraz tył i nie wyobrażam sobie innego napędu.. 4×4 nie stać mnie więc nw ;D
RWD do sportowej jazdy ( nie, jazda "karkow" po rondzie nie jest jazda sportowa) a FWD do codziennego zastosowania. Samochody FWD sa bardziej bezpieczne w praktyce ( nie na torze). RWD sa niestabilne i jak utraca przyczepnasoc to juz koniec. AWD to bajka w zimie, w piasku, czy blocie ( nie chodzi wcale o ciezki off-road). Ktos , kto zobaczyl jak sie jezdzi w zimie po sniegu AWD nie zamieni sie na nic innego! Pod gorke na lekko oblodzonej nawiezchni RWD nie pojdzie ( to jest wzgledne, zalezy od gorki), FWD sie bedzie meczyc ale zostanie wzglednie stabilne, AWD pojedzie sobie ot tak! Widzialem fajna scenke, jak ludzie ruszali, chyba spod kosciola, pod gorke, wlasnie w zimie: samochody FWD sie meczyly ale generalnie dawaly rade a bylo paru gosci w wypasnych limuzynach z niemiec i byl klops! Wszystkie uwiezione, ku zawistnej uciesze gawiedzi w tanich samochodach.
Napęd RWD był i jest zarezerwowany dla aut Premium. I tym zażartym zwolennikom, czy posiadaczom budżetowych FWD muszę wyjaśnić jedną rzecz: tak samo oznaczony system ESP czy ABS w takiej dajmy na to skodzie oktavii i powiedzmy bmw 5 to dwie różne bajki. W moim, już leciwym premium RWD system ESP w podbramkowej sytuacji działa NATYCHMIAST! i dokładnie robi to co trzeba, za to gdy się przesiądę do firmowej nowej KIA to najpierw jest faza poślizgu – auto gubi przyczepność i gdy jest już po zagrożeniu, bo odpowiednio szybko zareagowałem i odpuściłem gaz ew. skontrowałem to dopiero (nie wiem po co) zaczyna reagować ESP mrugając stosowną kontrolką. Prywatnie posiadam również FWD i oczywiście doceniam jego zalety , ale bez wątpienia jazda RWD daje dużo więcej frajdy.
Za napęd na tył to ja już dziękuję. Byłem wielkim fanem napędu na tył BMW, Mercedes no Panie przecież takie super auta klasy premium i jak fajnie się przyśpiesza mając ponad 200KM pod maską. Fajnie było do czasu pierwszego dzwona. Nie jestem mistrzem kierownicy, ale też i nie fleją co nie potrafi auta z poślizgu wyprowadzić, bo ćwiczyłem to wielokrotnie. Wcześniej miałem auto z napędem na przód i przyznam rację, że na tył się o wiele przyjemniej prowadzi, ale w sytuacji kiedy wpadasz w poślizg w dodatku przy dużej prędkości tak jak u mnie 160km/h to się małolaci trochę zdziwicie. Poślizg w dodatku kontrolowany, specjalnie wymuszony przy 60km/h to nie to samo co przy 160km/h w dodatku z zaskoczenia. Po prostu lecisz jak szmata i nie masz czasu na reakcję, a kontrowanie kierownicą owszem uratowało mnie przed śmiercią i przed zniszczeniem auta, bo uderzyłem tylko prawymi kołami w krawężnik, a gdybym miał umiejętności zerowe to na bank auto jest już do kasacji, a ja w szpitalu. Mimo wszystko auto z napędem na tył jest bardzo, ale to bardzo trudno opanować przy tak dużej prędkości, gdyby to był napęd na przód to przypuszczam że nawet bym w ten poślizg nie wpadł, albo bardzo szybko by się samochód "opamiętał" a tutaj jesteście praktycznie bez szans, czuć tą bezradność kiedy wy swoje, a samochód swoje… Teraz sprzedaję go i kupuję z napędem na 4 buty, bo już nie jestem 20 letnim szczylem którego jara duże przyśpieszenie, latanie bokiem. Jasne, że fajnie tak się pobawić, ale do czasu. Uwierzcie mi na słowo nie popełnijcie tego samego błędu. Pewnie i tak do was to nie dotrze tak jak do mnie wcześniej, bo co ten leszcz wie, pewnie jeździć nie umie, a ja mam takie super umiejętności bla bla bla. Oby taka pewność siebie nie skończyła się tragicznie. Mnie ten poślizg kiedy widziałem już siebie w trumnie wiele nauczył, dał mi do myślenia. Fajnie jest poczuć tą adrenalinę, ale jednak bezpieczeństwo jest więcej warte. Nie warto dla tej frajdy zniszczyć sobie życia i samochodu przemyślcie to młodzi napaleni na BMW….
W kwestii AWD "dołączanych" Pan prowadzący musi trochę się douczyć i pójść z duchem czasu. W nowoczesnych rozwiązaniach to nie jest już tylko napęd reaktywnie działający na uślizg kół przedniej osi, lecz jest napędem sprzężonym z całym układem jezdnym (np. z adaptacyjnym zawieszeniem), działającym pod kontrolą szeregu czujników. Opowiem na przykładzie Opla Insignii – w pierwszej generacji napęd Haldex IV z układem eLSD (patent Saab XWD), a w nowej Insignii nowoczesne rozwiązanie Twinster (patent Torque Vectoring znany z Focusa RS). Sterowanie napędem odbywa się w oparciu o analizę wartości pomiarowych z czujników obrotu kół, przyspieszeń samochodu w różnych kierunkach (wykrywanie tendencji poślizgowych), położenia kierownicy, przepustnicy itd. Na tej podstawie układ porównuje "odgadnięte" zamiary kierowcy z tym co dzieje się z autem i wypracowuje odpowiedni rozkład momentu napędowego pomiędzy oś przednią a tylną, a dodatkowo – to już lepszy patent – również między poszczególne koła tylne. Rozkład pomiędzy osiami od 0 do 100%, płynnie regulowany sprzęgłem wielopłytkowym. Możliwość przeniesienia do 85% momentu na jedno tylne koło (kolejne sprzęgło). Przykładowo – w ciasnym zakręcie, gdy ciężkie auto ma tendencję podsterowną, układ zwiększa napęd przekazywany na tylną oś, w szczególności na koło zewnętrzne. Odbywa to się bez angażowania hamulców do oszukiwania dyferencjału. No, oczywiście kierowca musi nie bać się operować gazem. Ponadto, w zależności od ustawienia trybu jazdy (Sport, Normal, Tour), układ 4×4 jest skonfigurowany odmiennie nawet przy jeździe ustabilizowanej. W Sport jest tak, że na tył przekazywany jest większy moment napędowy nawet podczas jazdy po prostej, z jedną prędkością. Wychodzi to w spalaniu… Również przy ruszaniu (Sport, zwiększone obroty) układ jest sprzęgnięty i start następuje od razu z 4 kół, bez konieczności dołączania tylnej osi po wykryciu poślizgu. System potrafi również zapewnić hamowanie silnikiem na obu osiach. W praktyce działanie układu ma na celu nie tylko radykalną poprawę przyczepności podczas ruszania na śliskiej nawierzchni, ale przede wszystkim stabilizację samochodu w trudnych sytuacjach drogowych zanim będzie konieczna ingerencja ESP (omijanie przeszkody, podmuch bocznego wiatru, ciasny zakręt). Na własnym przykładzie – działa. Każde następne auto "podróżne" tylko z dobrym AWD.
ach kocham ten wschodni akcent zamiast produkcji to produkcjiy <3333
– Jestem lesbijką – mówi córka do ojca. – W porządku. – Tato, ja też jestem lesbijką… – mówi druga córka. – Boże, czy w tej rodzinie naprawdę nikt nie lubi penisów?! – pyta ojciec. – Ja lubię… – wtrąca się syn.
Czy to ma jakiekolwiek znaczenie, że na światłach Porsche 911 Carrera 4 (przyspieszenie 0-100 km/h w 4,5 sekundy) wyprzedzi Porsche 911 Carrera (przyspieszenie 0-100 km/h w 4,6 sekundy) o reflektor? Różnica w prędkości maksymalnej wynosi zaledwie 3 km/h, a zużycie paliwa w cyklu mieszanym 0,4 l na 100 km. Dopłata do napędu 4×4 w Porsche 911 Carrera wynosi 35.430 PLN.
Czy to ma jakiekolwiek znaczenie, że na światłach BMW 750i xDrive (przyspieszenie 0-100 km/h w 4,4 sekundy) wyprzedzi BMW 750i (przyspieszenie 0-100 km/h w 4,7 sekundy) o błotnik? W BMW 750i i BMW 750i xDrive prędkość maksymalna wynosi 250 km/h, a różnica w zużyciu paliwa w cyklu mieszanym 0,2 l na 100 km. Dopłata do napędu 4×4 w BMW 750i wynosi 15.900 PLN.
Z punktu widzenia bezpieczeństwa jazdy lepiej mieć bowiem bardzo dobre opony. Czy to gwałtowne hamowanie, czy nagły manewr, sposób przeniesienia napędu nie ma żadnego znaczenia we współczesnym aucie wyposażonym w system ESP.
Samochody z silnikiem z tyłu są rzadko spotykane, ale mają jedną ważną zaletę – mogą pomieścić więcej osób. Aby w małym samochodzie mogły się zmieścić cztery osoby silnik musi być umieszczony z tyłu.
Zawsze byłem za przód napędem ale jedziłem na Moto i jakoś tak teraz tył i nie wyobrażam sobie innego napędu.. 4×4 nie stać mnie więc nw ;D
Najlepszy jest stały napęd AWD i żaden inny
Nie ważne jakim autem jedziesz to pamiętaj o jednym!!!
Nie zap!erd4laj szybciej niż Twój anioł stróż potrafi latać 🙂
To także RWD 🙂 https://www.youtube.com/watch?v=qeuQFLeuQeE
Subaru!
Subaru gc 8 wymiata wszystkie te plstiki……….
czyli według tego Pana, RWD nie wpada w poslizgi podsterowne, FWD w nadsterowne, a AWD w żadne czy w oba rodzaje?
tylny napęd to najgorsze gówno
quattro jest zajebiste i uzależnia 😀
Tak jak i w przypadku benzyna czy diesel, tak i tutaj nalezy sobie odpowiedzieć na pytanie – do czego/jak będę używał samochód…
4X4 ma wiekszą mase o jakies 100 kg wiec o tyle jest gorsze w zakrecie i przy hamowaniu.
RWD do sportowej jazdy ( nie, jazda "karkow" po rondzie nie jest jazda sportowa) a FWD do codziennego zastosowania.
Samochody FWD sa bardziej bezpieczne w praktyce ( nie na torze). RWD sa niestabilne i jak utraca przyczepnasoc to juz koniec. AWD to bajka w zimie, w piasku, czy blocie ( nie chodzi wcale o ciezki off-road). Ktos , kto zobaczyl jak sie jezdzi w zimie po sniegu AWD nie zamieni sie na nic innego!
Pod gorke na lekko oblodzonej nawiezchni RWD nie pojdzie ( to jest wzgledne, zalezy od gorki), FWD sie bedzie meczyc ale zostanie wzglednie stabilne, AWD pojedzie sobie ot tak! Widzialem fajna scenke, jak ludzie ruszali, chyba spod kosciola, pod gorke, wlasnie w zimie: samochody FWD sie meczyly ale generalnie dawaly rade a bylo paru gosci w wypasnych limuzynach z niemiec i byl klops! Wszystkie uwiezione, ku zawistnej uciesze gawiedzi w tanich samochodach.
Napęd RWD był i jest zarezerwowany dla aut Premium. I tym zażartym zwolennikom, czy posiadaczom budżetowych FWD muszę wyjaśnić jedną rzecz: tak samo oznaczony system ESP czy ABS w takiej dajmy na to skodzie oktavii i powiedzmy bmw 5 to dwie różne bajki. W moim, już leciwym premium RWD system ESP w podbramkowej sytuacji działa NATYCHMIAST! i dokładnie robi to co trzeba, za to gdy się przesiądę do firmowej nowej KIA to najpierw jest faza poślizgu – auto gubi przyczepność i gdy jest już po zagrożeniu, bo odpowiednio szybko zareagowałem i odpuściłem gaz ew. skontrowałem to dopiero (nie wiem po co) zaczyna reagować ESP mrugając stosowną kontrolką. Prywatnie posiadam również FWD i oczywiście doceniam jego zalety , ale bez wątpienia jazda RWD daje dużo więcej frajdy.
Za napęd na tył to ja już dziękuję. Byłem wielkim fanem napędu na tył BMW, Mercedes no Panie przecież takie super auta klasy premium i jak fajnie się przyśpiesza mając ponad 200KM pod maską. Fajnie było do czasu pierwszego dzwona. Nie jestem mistrzem kierownicy, ale też i nie fleją co nie potrafi auta z poślizgu wyprowadzić, bo ćwiczyłem to wielokrotnie. Wcześniej miałem auto z napędem na przód i przyznam rację, że na tył się o wiele przyjemniej prowadzi, ale w sytuacji kiedy wpadasz w poślizg w dodatku przy dużej prędkości tak jak u mnie 160km/h to się małolaci trochę zdziwicie. Poślizg w dodatku kontrolowany, specjalnie wymuszony przy 60km/h to nie to samo co przy 160km/h w dodatku z zaskoczenia. Po prostu lecisz jak szmata i nie masz czasu na reakcję, a kontrowanie kierownicą owszem uratowało mnie przed śmiercią i przed zniszczeniem auta, bo uderzyłem tylko prawymi kołami w krawężnik, a gdybym miał umiejętności zerowe to na bank auto jest już do kasacji, a ja w szpitalu. Mimo wszystko auto z napędem na tył jest bardzo, ale to bardzo trudno opanować przy tak dużej prędkości, gdyby to był napęd na przód to przypuszczam że nawet bym w ten poślizg nie wpadł, albo bardzo szybko by się samochód "opamiętał" a tutaj jesteście praktycznie bez szans, czuć tą bezradność kiedy wy swoje, a samochód swoje…
Teraz sprzedaję go i kupuję z napędem na 4 buty, bo już nie jestem 20 letnim szczylem którego jara duże przyśpieszenie, latanie bokiem. Jasne, że fajnie tak się pobawić, ale do czasu. Uwierzcie mi na słowo nie popełnijcie tego samego błędu.
Pewnie i tak do was to nie dotrze tak jak do mnie wcześniej, bo co ten leszcz wie, pewnie jeździć nie umie, a ja mam takie super umiejętności bla bla bla. Oby taka pewność siebie nie skończyła się tragicznie. Mnie ten poślizg kiedy widziałem już siebie w trumnie wiele nauczył, dał mi do myślenia. Fajnie jest poczuć tą adrenalinę, ale jednak bezpieczeństwo jest więcej warte. Nie warto dla tej frajdy zniszczyć sobie życia i samochodu przemyślcie to młodzi napaleni na BMW….
W kwestii AWD "dołączanych" Pan prowadzący musi trochę się douczyć i pójść z duchem czasu. W nowoczesnych rozwiązaniach to nie jest już tylko napęd reaktywnie działający na uślizg kół przedniej osi, lecz jest napędem sprzężonym z całym układem jezdnym (np. z adaptacyjnym zawieszeniem), działającym pod kontrolą szeregu czujników.
Opowiem na przykładzie Opla Insignii – w pierwszej generacji napęd Haldex IV z układem eLSD (patent Saab XWD), a w nowej Insignii nowoczesne rozwiązanie Twinster (patent Torque Vectoring znany z Focusa RS).
Sterowanie napędem odbywa się w oparciu o analizę wartości pomiarowych z czujników obrotu kół, przyspieszeń samochodu w różnych kierunkach (wykrywanie tendencji poślizgowych), położenia kierownicy, przepustnicy itd. Na tej podstawie układ porównuje "odgadnięte" zamiary kierowcy z tym co dzieje się z autem i wypracowuje odpowiedni rozkład momentu napędowego pomiędzy oś przednią a tylną, a dodatkowo – to już lepszy patent – również między poszczególne koła tylne. Rozkład pomiędzy osiami od 0 do 100%, płynnie regulowany sprzęgłem wielopłytkowym. Możliwość przeniesienia do 85% momentu na jedno tylne koło (kolejne sprzęgło).
Przykładowo – w ciasnym zakręcie, gdy ciężkie auto ma tendencję podsterowną, układ zwiększa napęd przekazywany na tylną oś, w szczególności na koło zewnętrzne. Odbywa to się bez angażowania hamulców do oszukiwania dyferencjału. No, oczywiście kierowca musi nie bać się operować gazem. Ponadto, w zależności od ustawienia trybu jazdy (Sport, Normal, Tour), układ 4×4 jest skonfigurowany odmiennie nawet przy jeździe ustabilizowanej. W Sport jest tak, że na tył przekazywany jest większy moment napędowy nawet podczas jazdy po prostej, z jedną prędkością. Wychodzi to w spalaniu…
Również przy ruszaniu (Sport, zwiększone obroty) układ jest sprzęgnięty i start następuje od razu z 4 kół, bez konieczności dołączania tylnej osi po wykryciu poślizgu. System potrafi również zapewnić hamowanie silnikiem na obu osiach.
W praktyce działanie układu ma na celu nie tylko radykalną poprawę przyczepności podczas ruszania na śliskiej nawierzchni, ale przede wszystkim stabilizację samochodu w trudnych sytuacjach drogowych zanim będzie konieczna ingerencja ESP (omijanie przeszkody, podmuch bocznego wiatru, ciasny zakręt). Na własnym przykładzie – działa. Każde następne auto "podróżne" tylko z dobrym AWD.
TYŁ NAPĘD !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ach kocham ten wschodni akcent zamiast produkcji to produkcjiy <3333
– Jestem lesbijką – mówi córka do ojca.
– W porządku.
– Tato, ja też jestem lesbijką… – mówi druga córka.
– Boże, czy w tej rodzinie naprawdę nikt nie lubi penisów?! – pyta ojciec.
– Ja lubię… – wtrąca się syn.
Świetny materiał. Bardzo obiektywny. Dobrym pomysłem byłoby takie porównanie, ale na śniegu. Ciekawe który wyjechałby z zaspy 🙂
Bardzo dobry material Zachar 🙂 Prosto i na temat. Bledów nie znalazlem 🙂
Czy to ma jakiekolwiek znaczenie, że na światłach Porsche 911 Carrera 4 (przyspieszenie 0-100 km/h w 4,5 sekundy) wyprzedzi Porsche 911 Carrera (przyspieszenie 0-100 km/h w 4,6 sekundy) o reflektor? Różnica w prędkości maksymalnej wynosi zaledwie 3 km/h, a zużycie paliwa w cyklu mieszanym 0,4 l na 100 km. Dopłata do napędu 4×4 w Porsche 911 Carrera wynosi 35.430 PLN.
Czy to ma jakiekolwiek znaczenie, że na światłach BMW 750i xDrive (przyspieszenie 0-100 km/h w 4,4 sekundy) wyprzedzi BMW 750i (przyspieszenie 0-100 km/h w 4,7 sekundy) o błotnik? W BMW 750i i BMW 750i xDrive prędkość maksymalna wynosi 250 km/h, a różnica w zużyciu paliwa w cyklu mieszanym 0,2 l na 100 km. Dopłata do napędu 4×4 w BMW 750i wynosi 15.900 PLN.
Z punktu widzenia bezpieczeństwa jazdy lepiej mieć bowiem bardzo dobre opony. Czy to gwałtowne hamowanie, czy nagły manewr, sposób przeniesienia napędu nie ma żadnego znaczenia we współczesnym aucie wyposażonym w system ESP.
Samochody z silnikiem z tyłu są rzadko spotykane, ale mają jedną ważną zaletę – mogą pomieścić więcej osób. Aby w małym samochodzie mogły się zmieścić cztery osoby silnik musi być umieszczony z tyłu.
Tylko napęd na przód ew. AWD
nie no taki test i bez quattro?